Zakończenie karmienia piersią to trudny moment dla każdej mamy i każdego dziecka. W karmieniu piersią jest coś magicznego, coś co daje matce poczucie niesamowitej więzi ze swoim maleństwem. Niewątpliwie ten moment musi nadejść. Część dzieci same z siebie w pewnym momencie odstawiają pierś i wybierają inne jedzenie, ale niestety nie wszystkie tak robią. Taki ruch ze strony dziecka daje matce poczucie komfortu – wie, że zapewniła maluchowi wszystko co najlepsze do ostatniej chwili kiedy tego potrzebował. Równocześnie nie obwinia się o to, że odebrała coś dziecku. Jeśli Twoje dziecko nie chce przerwać okresu karmienia z piersią, zapoznaj się z poniższym artykułem. 🙂
W jaki sposób odstawić dziecko od piersi?
Sposobów jest mnóstwo, jedne są skuteczne bardziej, a inne mniej. My pragniemy zaprezentować taki, który działa w większości przypadków. Niektóre z Was mogą powiedzieć, że jest całkiem okrutny i brutalny. Coś w tym jest, ale nie możemy się z tym zgodzić! Dziecku nie dzieje się krzywda ani fizycznie, ani psychicznie!
Prezentowana metoda oddziałuje bezpośrednio na bodźce zewnętrzne. Musimy sprawić, aby pierś po prostu zniechęcała dziecko, aby nie miało ochoty się do niej zbliżać. Może część z Was już się domyśla o co nam chodzi. 🙂
Lakier o gorzkim smaku i nieprzyjemnym zapachu
Zwykle takie specyfiki stosujemy w przypadku dzieci, które obgryzają paznokcie. Smarujemy nim paluszki, a odór oraz smak, który jest spowodowany tym lakierem, skutecznie obrzydza dziecku chęć pchania paznokci do ust. Dokładnie to samo możemy zrobić z sutkiem! Preparat jest bezpieczny w kontakcie ze skórą, a także nie wywołuje nieprzyjemnych dolegliwości w przypadku „spożycia” – oprócz paskudnego smaku, rzecz jasna. 🙂
Sutek należy posmarować cienką warstwą lakieru gdy dziecko poprosi o karmienie piersią lub gdy wiesz, że niedługo nadejdzie ten czas. Następnie poinformuj dziecko, że coś jest „nie tak” z Twoją piersią – na przykład jest chora lub źle się czuje. Pokaż dziecku, że sutek brzydko pachnie, jeśli go to nie zniechęci – że źle smakuje i jest gorzki. W przypadku prawdziwych twardzieli, którym przykry zapach i smak jest niestraszny, jest jeszcze jeden haczyk. Lakier pokrywa sutka i zatyka kanaliki, którymi wypływa mleko. Polakierowana pierś nie odda mleka tak łatwo jak do tej pory.
Trzeba pamiętać, że to nie będzie jednorazowa akcja. Należy ją powtarzać za każdym razem, gdy dziecko będzie domagało się karmienia piersią. Może być płacz i krzyk, ale nie możesz ustąpić – idź twardo w zaparte, że pierś nie jest w najlepszej kondycji! Na wszelki wypadek przygotuj się na kilka ciężkich dni. 🙂
Złote zasady, które pomagają wytrwać w tej metodzie
- Zawsze miej ze sobą buteleczkę lakieru – jest mała i poręczna.
- Pierś lakieruj w odosobnieniu, dziecko nie może się zorientować, że coś tam majstrujesz.
- Za każdym razem musisz spokojnie wytłumaczyć, że nie malec nie może napić się z piersi.
- Przygotuj posiłki, które będziesz dawała dziecku natychmiast, gdy zapragnie karmienia.
- Nie rezygnuj z bliskości, którą gwarantuje karmienie piersią. Wskazane jest przytulanie i czułości w wymiarze większym niż zazwyczaj.
A co z laktacją po odstawieniu?
Twoje ciało będzie przyzwyczajone do tego, że musi na bieżąco produkować mleko. Takie odstawienie z dnia na dzień będzie dla niego lekkim szokiem. Musisz przygotować się na pewne niedogodności, trochę bólu i niewygody.
Przez pierwsze dni po odstawieniu będziesz odczuwała ból i nadwrażliwość piersi. Oczywiście to nadmiar zebranego w nich pokarmu będzie główną przyczyną całego zamieszania. Obolałość piersi może również powodować kłopoty z zasypianiem – niewykluczone, że Twoja „zwyczajna” pozycja stanie się niewygodna i kłopotliwa.
Musisz przygotować się na to, że piersi się przepełnią i konieczne będzie ręczne odciągnięcie pokarmu. Rób to spokojnie, aż do odczucia ulgi. Ciało zrozumie, że nie należy produkować więcej mleka. Bywa to dość nieprzyjemne, więc spróbuj odciągania pod prysznicem lub w wannie – woda zmniejsza odczucie dyskomfortu.
Zwykle nie jest to krótki proces. Wytwarzanie pokarmu może trwać jeszcze wiele miesięcy po odstawieniu dziecka od piersi. Oczywiście stopniowo wszystko będzie się zmniejszało – ilość mleka, intensywność jego produkcji i dyskomfort z tym związany.
Zazwyczaj więź matki z dzieckiem jest tak silna, że nawet drobne przytulenie lub krótka myśl o nim może powodować wyrzut prolaktyny. To typowo „matczyny” hormon, który odpowiada za wytwarzanie pokarmu. Bliskość z dzieckiem powoduje, że organizm matki pragnie zapewnić mu wszystkiego co najlepsze – również pokarm.
0 Komentarzy